Mandaty w czasach epidemii – jak się odwołać?
W czasach pandemii koronawirusa i wiążących się z nią obostrzeń oraz zakazów epidemicznych, w tym dotyczących nieuzasadnionego przemieszczania się, wielu z nas obawia się lub już miało do czynienia z policyjną kontrolą. Zewsząd dobiegają też informacje o kolejnych przypadkach naruszeń przepisów zakazujących nieuzasadnione przemieszczanie się, które skutkowały nałożeniem przez policję mandatu np. za wyjście z domu bez istotnej potrzeby. Z uwagi na fakt, że przepisy w tej mierze pozostają nieprecyzyjne, to kontrolujący funkcjonariusz - adekwatnie do zastanej sytuacji - indywidualnie interpretuje i ocenia, czy wyjście z domu było w danym przypadku uzasadnione i potrzebne, czy też nie. Jak zatem zachować się w sytuacji policyjnej kontroli, jakie środki prawne nam przysługują, czy można odmówić przyjęcia mandatu, jakie konsekwencje się z tym wiążą, co w przypadku, gdy już przyjęliśmy mandat, czy da się od niego odwołać? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w niniejszym wpisie.
Otóż w sytuacji, gdy zatrzyma nas funkcjonariusz policji czy straży miejskiej w celu przeprowadzenia kontroli, pierwszą (i chyba najważniejszą) zasadą zachowania się jest opanowanie i rzeczowa rozmowa z funkcjonariuszem. Zdając sobie sprawę z tego, że tego rodzaju kontrola może wzbudzać u osób kontrolowanych emocje i oburzenie, warto jednak postawić w tej sytuacji na spokojną i merytoryczną rozmowę, w czasie której krótko i konkretnie odpowiemy na zadawane nam np. o cel podróży pytania i wszelkie uwagi (pouczenia) po prostu ze spokojem przyjmiemy do wiadomości. Wówczas istnieje duża szansa, że sprawa skończy się na pouczeniu. Wdawanie się natomiast w dyskusje na temat kwestii zgodności z prawem, podstaw prawnych, źródeł prawa, okazywanie lekceważenia czy gniewu może tylko doprowadzić do irytacji, pogorszenia naszej sytuacji i w efekcie do zakończenia sprawy mandatem karnym w kwocie do 500,00 zł. Pamiętajmy, że wszelkie wyjścia związane z aktywnością zawodową, wykonywaniem obowiązków zawodowych, koniecznością zrobienia zakupów, czy wykupienia leków z apteki, wyprowadzeniem psa, opieką nad bliskimi (gdy nie jesteśmy w trakcie kwarantanny) są w pełni dozwolone. Gdy jednak funkcjonariusz zdecyduje się nałożyć mandat karny, a my mamy wątpliwości co do zasadności takiego mandatu i po prostu się z nim nie zgadzamy, wówczas nie musimy przyjmować mandatu - mamy bowiem prawo do odmowy przyjęcia mandatu. Jakie będą tego konsekwencje? Sprawa trafi wówczas do sądu, gdyż organ wystąpi do sądu z wnioskiem o ukaranie. Wtedy o tym, czy popełniliśmy wykroczenie i czy powinniśmy za to zostać ukarani, zadecyduje sąd, który od początku przeanalizuje sprawę i na nowo ją oceni, nie będąc związany opinią funkcjonariusza. Jeśli więc np. przedstawimy argumentację, iż nasze wyjście rzeczywiście było niezbędne, istnieje duża szansa na uzyskanie korzystnego wyroku. Takich postępowań będzie z pewnością sporo. Dodatkowo funkcjonariusz może jednocześnie skierować wniosek o ukaranie do Sanepidu, który może nałożyć na nas karę administracyjną (w wysokości od 5 do 30 tysięcy zł), której to przysługuje rygor natychmiastowej wykonalności. Oczywiście wówczas możemy w terminie 14 dni odwołać się od decyzji Powiatowego Inspektora Sanitarnego do Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, z kolei w przypadku podtrzymania decyzji o nałożeniu administracyjnej kary pieniężnej przysługuje nam skarga do sądu administracyjnego, a kolejno do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Wracając jednak do zainicjowanej wnioskiem o ukaranie sprawy sądowej (w sytuacji odmowy przyjęcia mandatu), to sąd może:
wydać wyrok w postępowaniu nakazowym (o ile zdaniem sądu okoliczności sprawy i wina nie budzą wątpliwości) i wtedy – jeśli nie zgadzamy się z wyrokiem – możemy w ciągu 7 dni od doręczenia nam wyroku wnieść od niego sprzeciw. Wówczas wyrok nakazowy utraci moc, a sąd będzie już rozpoznawał sprawę na zasadach ogólnych, nie będąc też związany treścią wyroku nakazowego;
wydać wyrok po przeprowadzeniu rozprawy i wówczas przysługuje nam prawo wniesienia apelacji w terminie 7 dni od daty otrzymania wyroku wraz z uzasadnieniem.
Co jednak zrobić w sytuacji, gdy już przyjęliśmy mandat? Czy istnieje jeszcze możliwość odwołania się od niego? W przypadku, gdy przyjmiemy mandat, podpisując go, niestety oznacza to, że zaakceptowaliśmy decyzję mundurowych co do winy i kary. Generalnie skutkuje to zakończeniem sprawy, jednakże i w tym przypadku istnieje możliwość złożenia do właściwego sądu rejonowego w terminie 7 dni od uprawomocnienia się mandatu wniosku o uchylenie mandatu. W tym jednak wypadku szansa na efektywne zakwestionowanie przyznanego mandatu, skutkujące jego uchyleniem jest niewielka. Sąd bowiem niezwłocznie uchyli przyznany mandat tylko w ściśle określonych ustawą przypadkach, tj. wówczas, gdy: grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie albo na osobę, która popełniła czyn zabroniony przed ukończeniem 17 lat albo gdy ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia wykroczenia z uwagi na działanie w obronie koniecznej, stanie wyższej konieczności lub niepoczytalności.
Warto więc znać swoje prawa i wiedzieć, że tak naprawdę każdorazowo przysługują nam środki prawne, chociażby w postaci odmowy przyjęcia mandatu, odwołania się i zaskarżania zapadłych orzeczeń, co daje możliwość przeanalizowania i rozpoznania naszej sprawy przez kilku różnych decydentów, a nie tylko i wyłącznie przez funkcjonariusza - tym bardziej, że przepisy w aktualnym brzmieniu są wysoce uznaniowe, pozostawiając dużo miejsca na interpretację, co więcej to sądy będą brać pod uwagę i oceniać, czy zakazy miały podstawy prawne.