Aktualny stan orzecznictwa w sprawach frankowych - stabilizacja i bezpieczeństwo konsumentów
Dlaczego nie warto czekać w kwestii spraw frankowych?
W ciągu ostatnich lat sprawy frankowe przeszły ogromną ewolucję. To, co kiedyś wydawało się skomplikowaną i niepewną batalią z bankiem, dziś stało się postępowaniem opartym na stabilnym, ugruntowanym orzecznictwie – zarówno po stronie polskich sądów, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W praktyce oznacza to, że kredytobiorcy mogą wreszcie podejmować decyzje w oparciu o jasne i przewidywalne reguły.
1. Orzecznictwo jest dziś w pełni ustabilizowane
Po latach dynamicznych zmian linia orzecznicza dotycząca kredytów indeksowanych i denominowanych do CHF osiągnęła dojrzałość. Zarówno polskie sądy powszechne i Sąd Najwyższy, jak i TSUE, konsekwentnie potwierdzają:
niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych opartych na kursach walut wyznaczanych przez banki,
nieważność umów, których podstawowe elementy oparto na takich klauzulach,
brak możliwości utrzymywania umowy poprzez jej „naprawianie” – dotyczy to zastępowania klauzul niedozwolonych m.in. kursem średnim NBP.
Dziś już nie ma wątpliwości, w jakim kierunku podążają sądy – zdecydowana większość spraw kończy się pełną wygraną kredytobiorcy.
2. TSUE dał kredytobiorcom pełne bezpieczeństwo – brak ryzyka ponoszenia kosztów pozwu ze strony banku
Jednym z najważniejszych elementów, który uspokoił tysiące frankowiczów, jest przełomowe stanowisko TSUE (C-746/24) dotyczące kosztów postępowania sądowego zainicjowanego przez bank. Trybunał uznał, że konsument nie może ponosić negatywnych konsekwencji finansowych takiego postępowania – nawet jeśli przegra sprawę, o ile działał w celu ochrony swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13.
Co to oznacza w praktyce?
Banki nie są w stanie skutecznie dochodzić od kredytobiorcy kosztów sądowych, nawet w przypadku niekorzystnego dla kredytobiorcy wyroku.
Konsument nie ryzykuje finansowo – jego pozycja procesowa jest uprzywilejowana.
Zasada ta dodatkowo zniechęca banki do podejmowania prób agresywnej taktyki „kontruderzenia” po pozwie ze strony kredytobiorców.
To rozwiązanie, które definitywnie zdejmuje z frankowiczów strach przed ewentualnym „odwetem” banku.
3. Teoria dwóch kondykcji – linia orzecznicza korzystna dla kredytobiorców
Obecnie nie budzi wątpliwości, że w rozliczeniach po unieważnieniu umowy stosuje się teorię dwóch kondykcji. Oznacza to:
każda strona osobno dochodzi zwrotu świadczeń nienależnych,
sąd nie może z urzędu potrącić roszczeń banku z roszczeniem kredytobiorcy,
klient może skutecznie domagać się pełnego zwrotu wszystkich wpłaconych rat, prowizji i opłat wraz z odsetkami za opóźnienie.
To kolejny mocny element przewagi frankowiczów – zasada ta prowadzi do realnych i wysokich korzyści finansowych.
4. Sprawy frankowe trwają dzisiaj znacznie krócej
Szacunkowy czas trwania postępowań spadł dramatycznie w porównaniu z okresem 2018–2023. Wynika to z:
lepiej przygotowanych sądów,
wyspecjalizowanych wydziałów,
jednolitej linii orzeczniczej, która ogranicza konieczność przeprowadzania długotrwałych opinii biegłych.
W wielu sądach w Polsce wyrok w I instancji zapada nawet w 8–14 miesięcy – co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia.
5. Kredyt spłacony? To nadal dobry moment na pozew
Jednym z najczęstszych mitów jest przekonanie, że skoro kredyt został w całości spłacony, to szansa na odzyskanie nadpłaty przepadła. Tymczasem jest odwrotnie.
Polskie sądy oraz TSUE zgodnie podkreślają:
spłacenie kredytu nie zamyka drogi do dochodzenia roszczeń,
termin przedawnienia biegnie dopiero od momentu, gdy konsument dowiedział się o abuzywności klauzul,
możliwe jest uzyskanie pełnego zwrotu nadpłaconych rat z odsetkami za opóźnienie.
W praktyce wielu kredytobiorców, którzy dawno uregulowali swój kredyt, może odzyskać nawet kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy złotych.
6. Trwają prace nad „ustawą frankową” – która pogorszyć sytuację frankowiczów
Rząd prowadzi prace nad projektem tzw. ustawy frankowej. W aktualnych propozycjach pojawiają się rozwiązania, które mogą:
ograniczyć zakres roszczeń kredytobiorców,
zmniejszyć wysokość możliwych do odzyskania świadczeń,
wprowadzić mechanizmy ugodowe mniej korzystne niż obecne orzecznictwo.
Choć projekt nie został jeszcze uchwalony, jego kierunek jest sygnałem ostrzegawczym. Jeżeli rozwiązania wejdą w życie, część frankowiczów może utracić możliwość uzyskania pełnego zwrotu wpłat.
Dlatego zwlekanie z pozwem może być ryzykowne.
Podsumowanie
Dzisiejsza sytuacja frankowiczów jest najlepsza w historii:
orzecznictwo polskie i europejskie jest stabilne i przewidywalne,
konsumenci są chronieni przed ryzykiem kosztów procesu,
teoria dwóch kondykcji gwarantuje bardzo korzystne rozliczenia,
postępowania trwają zdecydowanie krócej,
nawet spłacony kredyt daje szansę na zwrot nadpłaty.
Jednocześnie projektowana ustawa frankowa może ograniczyć te korzyści w przyszłości. Dlatego osoby, które jeszcze nie zdecydowały się na proces, powinny rozważyć skierowanie sprawy do sądu właśnie teraz – zanim potencjalne zmiany w prawie zmienią zasady gry.
Potrzebujesz pomocy w sprawie frankowej? Zwróć się do Nas!
Poniżej znajdziesz więcej informacji, dlaczego warto wybrać własnie Kancelarię Gatner & Gatner.
Pozostałe artykuły tego autora